Jestem fanem kuchni włoskiej czyli tzw. makaroniarzem.
Jestem również nieco niecierpliwy, więc w czasie gotowania co chwilę podnoszę pokrywkę, by sprawdzić, jak się mają przygotowywane przeze mnie dania. Po kilku podejściach do garnka z gotującą się wodą, moje okulary wyglądają mniej więcej tak, jak na załączonym obrazku 🙂 Zaparowane szkła denerwują mnie niemiłosiernie zwłaszcza, kiedy jestem głodny i nie mogę doczekać się na spaghetti. Dlatego zestaw obowiązkowy, kiedy w grę wchodzi pichcenie „pasta al pomodoro” to: makaron, pomidory oraz soczewki kontaktowe. 🙂
Kategoria: Czas wolny Inne
Dodaj komentarz